piątek, 10 lipca 2015

Egipt 2015 - Już w domu!

Siemaneczko ^^
Co tam u was? U mnie dobrze, już jestem w domu, wczoraj wróciłam. 
Mieliśmy wylot o 10:00 a o 14:10 wylądowaliśmy, w chuj zimno było :x 3 godziny lotu przespałam, tak więc super xD A przez ostatnie 2 dni w Egipcie spałam po 3 godziny, masakra! Ale bardzo dobrze wspominam te noce, w których nie spałam... :) Najlepsza noc 08.07 <3 Nigdy nie zapomnę...
I w ogóle, przepraszam, was wszystkich którzy czytają mojego bloga, za to, że nie dawałam postów codziennie tak jak mówiłam, dałam tylko jednego i to na początku :d Wielkie SORY! 
Nie wiem w sumie co się stało, czy nie było czasu, czy mi po prostu się nie chciało... Te 2 tygodnie minęły tak szybko, jak mrugnięcie oka, a już w szczególności ten 2 tydzień, jak przyjechała Sandra.
No cóż... Mój aparat w telefonie nadal nie działa, latarka też nie działa, więc myślę, że cały tył przestał działać, muszę se kupić nowy telefon.. Tak więc super, vloga nie będzie :) 
Nadal zastanawiam się, jakiego pierwszego vloga, albo jakiekolwiek pierwsze nagranie na youtube zrobić i nadal nie wiem... I muszę porozmawiać z mamą, żeby w końcu zaczęli robić mój pokój, bo jak nagrywać bez pokoju? :O Nie da się! 
No, ale dobra. Podsumowując całe te 2 tygodnie powiem, że...
Było dużo spin, ale było fajnie, było śmiesznie, ale tez były momenty kiedy płakałam, był jeden najgorszy moment, nawet nie pamiętam dlaczego to zrobiłam, chyba byłam podpita... 
Pewnie tak, bo cały 2 tydzień piłyśmy :d Gimba się bawi, niema co... Nie chcę mówić tutaj co zrobiłam, bo to nie jest chyba aż takie ważne. 
No więc podsumowując, było zajebiście! <3 NAJLEPSZE WAKACJE EVER W ŻYCIU! <3 
Chociaż nie ukrywam, że o wiele lepiej byłoby bez rodziców :D 
Ale i tam było mega! <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz